czwartek, 21 lutego 2013

Mała prywata

Mój dobry znajomy (można powiedzieć, że znam go tak dobrze jak siebie samego), zwany Koksem, poprosił mnie (mało powiedziane), abym w moim przepoczytnym blogu zamieścił link to jego bloga. Teoretycznie chłopak nie będzie robił mi konkurencji tematycznej, więc z wielką niechęcią ale spełniam jego prośbę. I liczę, że będzie tam szybko przybywało tekstów!


Spójrz w kryształową kulę

W zeszłym poście to ja bawiłem się w jasnowidza. Tym razem chciałem pokazać wizję kogoś kto zajmuje się tym zawodowo i do czego ma dar.
W Super Expressie z 21.II.2013 czytamy przepowiednię "najsłynniejszego polskiego wróżbity" Tomasza Weirnerta, który zajął się sprawą procesu Katarzyny W. Jasnowidz stwierdza, że zostanie ona wypuszczona z więzienia już w maju, a cały proces zakończy się wiosną przyszłego roku uwolnieniem oskarżonej z zarzutu zabójstwa.
Ja jako ten Tomek postanowiłem się przekonać o słuszności tych tez i zamieszczam TU skan owego artykułu, by w odpowiednim czasie w przyszłości wrócić do niego i przekonać się o słuszności (lub nie) owej przepowiedni.
Jeśli się spełni lecę do niego po numery totka!

piątek, 15 lutego 2013

Pykmana wizja przyszłości

Kilka tygodni temu na klubie filmowym „Kadr” przypomniałem sobie klasyk s-f „Łowcę androidów”. Wspólnie z innymi uczestnikami doszliśmy do wniosku, że wizja Ridley'a Scotta ciągle trzyma fason, tylko została zbyt wiele razy skopiowana i można mieć już lekko dość brudnego miasta przyszłości. Ale ja nie o tym.
Sam osobiście uważam, że w zdecydowanej większości przypadków żaden film czy książka nie potrafi trafnie odgadnąć tego co nas czeka za te kilkanaście (czy kilkadziesiąt) lat. Okazuje się, że rzeczywistość zwyczajnie wykracza poza wyobraźnie największych marzycieli.
Mimo to spróbuję się pobawić w takiego wróża i przedstawić moją wizję rozwoju świata. Ten tekst zachowany w cyfrowej formie ma szansę przetrwać wieki, więc może i mnie za, powiedzmy, czterdzieści lat uda się do niego wrócić i sprawdzić czy miałem rację.
A chciałbym napisać o... samochodach. Są one coraz bardziej naszpikowane technologią i elektroniką. Komputery pokładowe, GPS, elektryczne lusterka, wspomaganie parkowania czy korekcja trakcji. Samochody coraz bardziej wyręczają nas z wielu aspektach prowadzenia pojazdu.

Dlaczego nie pójść dalej - pomyślał minister. - Można skończyć raz na zawsze z piratami drogowymi.
Jak pomyślał tak zrobił i zadzwonił do prezesa największego koncernu motoryzacyjnego.

Skoro większość podzespołów nowych aut sterowana jest komputerowo, niedaleka droga, by prędkość została kontrolowana z zewnątrz.
Weźmy pod uwagę taką sytuację: mamy ograniczenie do 50 km/h, nadajnik umieszczony w znaku lub lepiej w asfalcie wysyła sygnał do naszego komputera pokładowego i obojętnie jak mocno wciśniemy pedał gazu nie pojedziemy więcej niż tą przepisową pięćdziesiątką. Zresztą może nie trzeba nadajnika, a będziemy np. śledzeni z satelity.
Oczywiście początkowo system „dynamicznej korekcji prędkości” będzie tylko częścią dodatkowego, dobrowolnego wyposażenia dla ludzi, którzy lubią być wspomagani w swoich wojażach. Reklamowany jako kolejna ciekawostka ułatwiająca życie, którą oczywiście można w dowolnym momencie wyłączyć. Z czasem tak jak inni „asystenci” system ten się upowszechni, stanieje i będzie instalowany w większości pojazdów.
Aż w pewnym momencie władze państw wprowadzą ten system jako obowiązkowy. Żadne nowo wyprodukowane auto nie będzie mogło być go pozbawione, pojazd go nieposiadający nie przejdzie przeglądu. Oczywiście początkowo, szczególnie w biedniejszych krajach, takich jak Polska, będzie jeździło wiele auto starej generacji, ale one w końcu znikną z dróg i zostaną już tylko te wyposażone w owo ustrojstwo. Podobna sytuacja zaistniała kiedyś z pasami bezpieczeństwa i dziś nie można sobie wyobrazić auta ich pozbawionego. Przecież system dynamicznej korekcji prędkości również zostanie wprowadzony by żyło nam się lepiej. A dalej to kto wie... może jak w „Raporcie mniejszość” samochody bezobsługowe?

Ciekaw jestem jak moją wizję zweryfikuje rzeczywistość.

PS. W tym miejscu chciałbym zaprosić wszystkich miłośników X muzy w każdy czwartek do MDK w Piekarach Śląskich na godzinę 18:00 na kolejną dawkę Kadru.