poniedziałek, 27 lutego 2012

W krainie wiecznej bezpodatkowości


27 lutego 2012 roku w niebyt odeszła założona przeze mnie firma zajmująca się wideofilmowaniem. Oficjalnie "Pleograf" przeszedł do historii. Mój eksperyment z byciem "na swoim" uważam za zakończony. Nie mogę powiedzieć, że wszytko szło po mojej myśli i wydaje mi się również, że mogłem zrobić więcej by ją rozwijać, ale nie żałuje podjętego trudu. Jak widać okazuje się, że nie jestem asem biznesu.
Kamera i reszta sprzętu zostaje u mnie, także pochowałem jedynie biurokratyczną część idei, która mi przyświecała. Mam szczerą nadzieje, że nie porzucę swojego filmowego hobby i jeszcze kiedyś pojawi się moje logo na początku filmu.
A dlaczego miałbym ją porzucić? Bo trzeba znaleźć dla siebie nowe zajęcie, a nie wiem gdzie rzuci mnie los...


2 komentarze:

  1. po prostu teraz bedziesz dzialal tak jak powinno sie dzialac, czyli 100% do Twojej kieszeni :>

    imho to dopiero teraz powinienes rozwinac skrzydla, tak wiec do roboty! :D

    PS Bo kupie lustrzanke i Ci pokaze jak sie to robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupuj, kupuj. Podobno nic nie działa tak inspirująco jak konkurencja :D

    OdpowiedzUsuń