sobota, 7 stycznia 2012

Bory, naziści i "Polowanie"


Pierwszy poważny plan filmowy (oby nie ostatni). Osiem dni zdjęciowych. Ponad 3.000 przejechanych kilometrów. Pobudki o 5.00 rano. Głusza Borów Tucholskich. Ponad 20 km z miejsca noclegowego na plan. Grupa faszystów kontra grupa Żydów. Grudziądz miasto o najdłuższych czerwonych światłach. Namiot harcerski. Prawie domowe obiadki. Martwa sarna i wiadro krwi. Wizyty u tambylców. Kajakowe wojaże. Mostek nad rzeczką. Wilczak czechosłowacki jako wilk i ludzie wyjący do księżyca. Czy ta łódź nie zatonie? Wkładajcie wodery! A ty bądź bardziej skurwysynem. Chłopak od totalnie wszystkiego. Jak to nie ma strzelby?! Wycieczka do Torunia. Chuj wie. Specjal. Koksiarz w roli Adasia Miałczyńskiego (jak nie pamiętacie, to sobie przypomnijcie poniżej).






Schnell, schnell, ja, ja! Wycieczka do Gdańska, by uścisnąć dłoń Mirosława Baki (Jak to kim jest Mirosław Baka!?!)



i odebrać brakujący sprzęt. Grill w Gejowej Dolinie (nie pytajcie). Grudziądz miasto którego szczerze nie cierpię. Łabędzie krzykliwe i dzikie daniele. Wiszę na drzewie i pluję. Czy ktoś tu pracował przy „Bitwie Warszawskiej 1920”?! Clio jako terenówka. Its full of stars! Załatwcie mi mapę. Zwierzęta i dzieci na planie – chyba już trudniej być nie mogło. „Mamy to!” I na koniec: spacer po sopockim molo i jesienna kąpiel w morzu.

O uczuciach nie da się pisać racjonalnie, więc może ta relacja filmowa lepiej niż moje słowa opowie o tym co przeżyłem przez te kilka dni w lesie, ze świetną ekipą ludzi. Ja chce jeszcze!



6 komentarzy:

  1. zapomniałeś wspomnieć o swoich towarzyszach podróży... jacy byli wspaniali!

    OdpowiedzUsuń
  2. W przedostatnim zdaniu pochwaliłem całą ekipę. Wystarczy słodkości ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. profesjonalny zadymiacz

    mysle, ze po tym filmiku nie zaimprezujesz juz w zadnym lokalu czy tez na domowce ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Eeeeeeee... drugiej części komentarza szczerze nie rozumiem...

    OdpowiedzUsuń
  5. no prosze Cie, no zadymiacz, od zadymy... juz rozumie?

    OdpowiedzUsuń
  6. O kórva! Rozumi, rozumi... Zbyt skomplikowane było po prostu :D Obiecuje, że będę grzeczny! :)

    OdpowiedzUsuń